Wracam tramwajem do domu zmarznięta i głodna, po raz kolejny zastanawiając się dlaczego nie przygotowałam wczoraj obiadu, by dziś móc coś zjeść zaraz po powrocie. Dochodzę do tego samego wniosku co zwykle, istnieje niewiele potraw, które wolę odgrzane i nigdy nie wiem na co będę miała jutro ochotę. Wychodzę z założenia, że jedzenie ma być przyjemnością, a nie tylko dostarczeniem paliwa organizmowi. Przypominam sobie zawartość kuchennych szafek oraz lodówki, kombinując, co smacznego oraz SZYBKIEGO mogę przygotować. Stawiam na niezawodny przepis, dzięki któremu w 15 minut będę miała gorące, sycące danie.
Składniki na makaron z boczniakami na obiad dla 2 osób:
- 250g boczniaków
- 1 spora czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- tymianek najlepiej świeży ale suszony też się dobrze spisuje
- olej do smażenia- u mnie kokosowy
- oliwa z oliwek
- 2 łyżki sou sojowego
- sól
- pieprz
- 3 łyżeczki nieaktywnych płatków drożdżowych, opcjonalnie
- 4 gniazdka makaronu pełnoziarnistego Tagliatelle
Wykonanie obiadu, czyli co zrobić z boczniakami:
Nastawiamy wodę na makaron oraz rozgrzewamy olej na sporej patelni. Kroimy cebulę w niezbyt dużą kostkę albo jak nam wyjdzie gdy mało co widzimy przez łzy.Do gotującej się, osolonej wody wrzucamy makaron, a na rozgrzaną patelnię dajemy cebulę. Podsmażamy ok. 2 minuty, w międzyczasie drobno siekając czosnek. Boczniaki kroimy wzdłuż blaszek na paski o szerokości 10- 15 mm. Dodajemy wszystko do cebuli i smażymy na mocnym ogniu kolejne 2 minuty. Po tym czasie zmniejszamy ogień, dodajemy tymianek, wlewamy 50 ml wody oraz sos sojowy ( sprawdźcie do smaku, żeby było wyraziste ale nie za słone, całość mieszamy. Za maksymalnie 5 minut boczniaki powinny być sprężyste ale usmażone, gdy tak się stanie zwiększamy ogień, dodajemy 2 łyżki oliwy, i 2 łyżki wody z gotującego się makaronu i oczywiście mieszamy. Zostawiamy na 30 sekund- 1 minutę, czyli czas potrzebny na odcedzenie makaronu i rozłożenie na talerzach. Wyłączamy palnik pod patelnią, dodajemy płatki drożdżowe, doprawiamy pieprzem i w razie potrzeby solą. Boczniaki wraz z powstałym sosem przekładamy na makaron. Dekorujemy czymś zielonym co macie pod ręką ( gałązkami tymianku, natką pietruszki, szczypiorkiem) ja, jak widać na zdjęciu, wykorzystałam zieloną część pora bo oprócz niego do dyspozycji miałam tylko jarmuż. Najlepiej smakuje gorące! Smacznego!
Może zainteresuje Cię również:
Najlepszy ryż, nie tylko do obiadu
Makaron i brokułowe pesto z burakiem
Wegańskie, pieczone donaty
Najłatwiejsze ciasto świata
Może zainteresuje Cię również:
Najlepszy ryż, nie tylko do obiadu
Makaron i brokułowe pesto z burakiem
Wegańskie, pieczone donaty
Najłatwiejsze ciasto świata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz