Przepis na warzywne springrollsy, czy też sajgonki, jak są nazywane w Polsce? A może powinnam stwierdzić, że to wegetariańskie krokiety, tyle, że w papierze ryżowym?
Piszę przepis i nie wiem na co, tak może być tylko u mnie ;) Wszystko przez to, że w mojej rodzinie wszystko je się z dużą ilością farszu, czy to pierogi czy krokiety. Nie mogło być inaczej w przypadku sajgonek. Tak dla porównania skali, o której mówię- 6 springrollsów z restauracji traktuję jako przystawkę, a 3 domowe zastępują mi obiad. Moja wersja jest też złożona w odmienny sposób, bo przy takiej ilości nadzienia inaczej nie da. Może więc przyjmijmy, że przepis jest na pyszne warzywne nadzienie, a jak i w co je zawiniecie to kwestia drugorzędna.
Zdradzę Wam jeszcze sekret- możecie pominąć zawijanie, dać więcej makaronu i obiad gotowy.
Składniki na 6 baaaardzo dużych sajgonek / springrollsów / jakkolwiek chcecie to nazwać:
- 6 płatów papieru ryżowego
- 50 g makaronu ryżowego, ja wolę grubszy
- 2 jajka
- 1 spora czerwona cebula
- 1 średnia pietruszka
- 2 średnie marchewki
- 2 ząbki czosnku
- kawałek świeżego imbiru, wielkości kciuka
- 12 średnich pieczarek
- 1/2 pęczka szczypiorku
- 2 liście kapusty włoskiej
Przygotowanie:
Na grubych oczkach tarki ścieramy marchewkę i pietruszkę, kroimy cebulę w kostkę, tak jak i pieczarki. Rozgrzewamy odrobinę oleju/ oliwy na patelni, przeciskamy czosnek, a imbir drobno siekamy i dodajemy na patelnię. Przesmażamy 30 sekund na mocnym ogniu po czym wrzucamy startą marchew, pietruszkę i pokrojone cebulę i pieczarki. Warzywa solimy, mieszamy i zmniejszamy pod nimi ogień, pilnujemy żeby się nie przypaliły i w międzyczasie szatkujemy kapustę i przygotowujemy makaron według instrukcji na opakowaniu, odcedzamy i kroimy na mniejsze kawałki. Gdy wrzucone na początku warzywa smażą się ok 10 minut, dodajemy kapustę i makaron, smażymy kolejne 3 minuty. Wyłączamy ogień i czekamy, aż farsz trochę przestygnie, tak żeby jajko się nie ścięło gdy go dodamy. Gdy całość będzie co najwyżej ciepła próbujemy i dodajemy sól i pieprz do smaku, dokładamy posiekany szczypiorek. Jajka wbijamy do małej miseczki i mieszamy widelcem, tak żeby białka i żółtka się połączyły i dodajemy do farszu.
Rozkładamy papier ryżowy na desce/ blacie/ innej zupełnie płaskiej powierzchni. Do małej miseczki wlewamy wodę, w której moczymy swoją rączkę i dotykamy nią arkusza papieru. W ten sposób moczymy papier ryżowy z obu stron, po 10-15 sekundach papier zmięknie i zacznie się kleić. Nakładamy farsz na środek papieru i składamy, albo wg instrukcji z opakowania, albo jak ja, wszystkie części do środka.
Na patelni rozgrzewamy bardzo mocno olej, zimnego powinno być ok 3 mm na dnie, na gorący wkładamy przygotowane sajgonki, stroną na której widać złożenia do dołu. Smażymy z każdej strony do zarumienienia.
Gotowe! Podajemy na ciepło, choć na zimno też niektórym smakują. Smacznego!
Chcesz zobaczyć inne pomysły na obiad?
Makaron z boczniakamiPyszny ryż na obiad
Makaron z pesto brokułowym z burakiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz